borsuki rozmyślają o czasie i wodzie

zdanie z recenzji zupełnie innej książki jak ulał pasuje do "o czasie i lodzie" andriego snaer magnasona: "jak to możliwe, że szóste wymieranie wywołuje co najwyżej nasze ziewnięcie?" ja też tak mam: czytam kolejne wyliczanki: jak szybko ogrzewa się planeta, z jaką prędkością wycinane są amazońskie lasy, jak szybko wymierają kolejne gatunki zwierząt, ile czasu... Czytaj dalej →

borsuki czytają „widnokrąg” w sandomierzu

Nie wiedziałem wtedy jeszcze nic o Ikarze, lecz gdy się patrzyło ze wzgórza na tę rozciągającą się w dole równinę, aż kusiło, żeby rozpiąć na całą szerokość ręce, zatrzepotać nimi parę razy w powietrzu i wzbić się ponad nią, wyżej i wyżej, i zatoczywszy jedno, drugie koło ponad naszym domem, poszybować aż do Gór Pieprzowych... Czytaj dalej →

humboldt

to były piękne czasy. świat był wciąż wielki i pełen tajemnic. na mapach było sporo białych plam, a ludzkość zapałała żądzą poznania i zrozumienia wszystkiego. 250 lat później świat jest maleńki, czas pędzi, wszystkie zjawiska ożywione i nieożywione zostały dogłębnie zbadane, a ludzkość zapałała żądzą samozagłady. alexander von humboldt jest postacią nieco zapomnianą. kiedy żył, ... Czytaj dalej →

farerskie kadry. wyspy, gdzie owce mówią dobranoc.

kiedy przygotowywaliśmy się do wyjazdu na wyspy owcze, blog farerskie kadry był dla nas prawdziwą kopalnią informacji. tych praktycznych (rozkłady autobusów, mapki itp.), ale też mnóstwa ciekawostek historycznych i krajoznawczych. dobre teksty i równie dobre fotografie, co doceniam szczególnie, bo na niemal zawsze pochmurnych wyspach owczych naprawdę nie jest łatwo zrobić dobre zdjęcie. bardzo ucieszyłam... Czytaj dalej →

otchłanie, czyli co można napotkać w głębinach

mam takie zboczenie ze studiów, że po skończonej książce czytam również bibliografię. dzięki temu przypadkiem natknęłam się na książkę claire nouvian pt. "otchłanie", która absolutnie zachwyciła mnie zarówno formą, jak i treścią. jest to trochę album, trochę książka popularnonaukowa, przedstawiająca fenomenalny świat morskich i oceanicznych głębin. kilkanaście rozdziałów zostało napisanych przez naukowców badających różne aspekty... Czytaj dalej →

korfu durrellów

mam taką przypadłość, że lubię odwiedzać miejsca związane z pisarzami, książkami, filmami albo muzykami. maciek do tej pory śmieje się, że kiedyś jechaliśmy w rumunii specjalnie do jakiejś zapadłej wioski tylko dlatego, że urodził się tam "jakiś pisarz" (nie jakiś, tylko emil cioran).  w tangerze piliśmy marokańską miętową herbatę w cafe tingis, ulubionej kawiarni paula... Czytaj dalej →

na początku był babo

ukochaną książką wszystkich małych borsuków był "babo". tak zbiorczo nazywamy zakamarkową serię o babo, bincie, lalo i ajszy. to niesamowite, jak z kilku najprostszych słów i uroczych ilustracji można stworzyć prawdziwą książkę przygodową dla niemowląt! oto mały babo i jego starsza siostra, ajsza, wyruszają na wycieczkę do lasu. towarzyszą im kura "ko-ko-ko" i pies "hau-hau".... Czytaj dalej →

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑